www.harryfan.fora.pl

[Ania]

Oooo Sawyer xD witamy chlebem i solą xD

A ja to już myślałam, żeś dał sobie z forumowaniem spokój, wiesz? xD

pozdro ;*

[Sawyer]

Ania, napisz do mnie na gg.
Jest nowe forum z hostingiem i domeną.
Ale nie sfbooks.pl
Potem zaspamujęto forum i podam wszystkim link
PZDR

[Ann]

Weź Ty spamerze! Powiem wszystkim, że admin zły! xDD
I ten, zapomniałam co chciałam napisać!


A i coś jeszcze. Robaaal! Żyjesz?

[Robal]

Robal żyje. Nie zdeptali mnie... Turyści... I nie coś...
Nie wiem jak wy, ale ja cieszę się z końca wakacji. Łącznie przejechałem (rowerem) 2 razy do Krakowa i nazad (z Kielc) i nie spotkałem żadnej dziewczyny, która by mnie chciała, a co dopiero byłaby godna. Po 300km zaczęło się to robić nudne. Ale teraz nogi przynajmniej mocne.
Czeka na tego sojerowego linka... (tak nawiasem to sól ok, ale z tym chlebem tu już przesadziłaś...) (Ania - nie pisz do niego!)
Ten typ cały czas będzie się bawił w admina... Lubi rządzić.
Ostatnio jakoś mi to forum nie wchodziło, jakby skasowane było...

A tak do tego powrotu do szkoły. Urządzili nam siłownie. Jestem w 3G. Mam kolegę w klasie, który nie podniósł 35kg, 30 podniósł w wielkim trudem, w męczarniach etc... Wstydzę się za niego.

[Ania]

O, jednak żyjesz xD

A Sawyera obecnie wcięło na wycieczce niewiadomo gdzie, ale mówił, że wróci i zrobi otwarcie forum. xD A h15 i Klata pozostają w nieświadomości istnienia nowego forum i trudno, a ja mam jeszcze takie prywatne życzenie, żeby Wielka Pani Moderatorka od siedmiu boleści też się gdzieś zgubiła.

I tyle.


A ja jestem w 3d i jest mi z tym fajnie ;p

[h15]

[Gość]

[Ania]

Czy naprawdę nikt nie ma kontaktu do Klaty? xDD


Niespodzianki zawsze są przerażające )

[Darklion]

Ja cię ile wiary się pojawiło.

[Robal]

[i.]

Jakie tu poruszenie.

[Robal]

Rozpisałaś się... Jak było w tej Grecji?

[i.]

No, jak nigdy właśnie.
W porządku. Praca beznadziejna, tzn. wyzyskująca i ciężka. Ale sama Grecja piękna. Poznałam bardzo duzo ludzi, z kórymi do tej pory utrzymuje kontakt (i mówię tu o Polakach, którzy byli tam na obozach). Poza tym po pracy, o ile tylko miałam siłę na cokolwiek, korzystałysmy z kolezanką z życia ile się dało.
A jak u Ciebie z wakacjami?

[robal]

Byłem sobie na Węgrzech, w Hajduszoboszlo. Byliśmy tam 3ci raz, więc znałem okolice doskonale. Nie poznałem nikogo(było sporo fajnych lasek, na następny wyjazd uczę się węgierskiego), przeczytałem 3 książki, przepłynąłem sporo kilometrów... Ogólnie bardzo fajnie, miejscowość raczej pod turystów, po polsku można się dogadać praktycznie wszędzie (w sensie w każdym sklepie, w każdej restauracji itd. dziewczyny już takie wyuczone nie są...). Cóż... Polecam, jak ktoś nie będzie miał pomysła na następne wakacje. Ogólnie wychodzi taniej niż nad polskim morzem czy w polskich górach, a ja (z Kielc) mam bliżej do Hajduszoboszlo niż nad morze.
No i zacząłem się uczyć grać na gitarze. Jak narazie nie chwaliłem się jakiemuś szerszemu gronowi, jak będę już coś umiał, to będę wyrywał(miejmy nadzieję, że instrument i umiejętności będą nadrabiać wygląd...). Gdybym miał gitarę, to bym na niej grał...

[i.]

To fajnie, że robisz cos kreatywnego. I trzymam kciuki, bo wiem, że cięzko jest z gitarą (przynajmniej mnie było ciężko i brakowała systematyki i się poddałam). A uczysz się sam, czy może w szkole muzycznej, albo na prywatnych lekcjach?
Ja znowu jak co wrzesień odchorowuje chłoniejsze dni. Nienawidze września - zawsze jestem chora.