Forum www.harryfan.fora.pl Strona Główna www.harryfan.fora.pl
Forum o Harry Potterze
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Witaj w portalu fora.pl
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.harryfan.fora.pl Strona Główna -> Forum testowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 11:40, 24 Maj 2008    Temat postu:

Amy Winehouse - bardzo dobry głos, ale jednak ja Meluy słucham tylko do zaśnięcia, jak nie mogę, bo ona ma taki potulny głos...
No Doubt - dobra perkusja, dobre gitary, dobry wokal, ale w całości to już nie dla mnie.
BEP - kojarzy mi się z popem i rapem, nie wsłuchiwałem się w ich piosenki.
Zabili mi Żółwia - bardzo fajny zespół, ale na torrentach (i innych systemach P2P teź) dosyć trudno ich znaleźć. Od nich najbardziej mi się podoba 'Dzień Wagarowicza".
Marley jest świetny, jego nigdy się nie zapomni!
SoaD - zespół bardzo dobry, ale jak dla mnie za lekki wokal. Ja wymagam mocnego wokalu od dobrej akustyki.
Cypress Hill - no, nie powiem, że mi się podoba.
Jeszcze od niedawna podoba mi się Korn. Bardzo fajne ma piosenki.

Cytat:
kobieta zmienną jest.

O tak! To jest prawda!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ii.
Gość






PostWysłany: Sob 14:45, 24 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
No Doubt - dobra perkusja, dobre gitary, dobry wokal, ale w całości to już nie dla mnie.


A mnie właśnie to wszystko ze sobą jakoś tak fajnie gra. Poza tym naprawdę lubię Gwen i jej barwę głosu. Tylko szkoda, że większość uważa ten zespół za pop'owy. Gdyby nie to, ze udało im się wybić, to pewnie graliby teraz po mniejszych czy większych barach ku uciesze miłośników ska. Bo fakt, faktem, że z płyty na płytę tracili to swoje oryginalne brzmienie - w sumie to nawet dobrze, że przestali nagrywać. Wydali te swoje siedem płyt i starczy - bo za jakieś dwie, czy trzy kolejne płyty graliby piosenki dla mas w stylu us5.

Cytat:
BEP - kojarzy mi się z popem i rapem, nie wsłuchiwałem się w ich piosenki.


Mam ich dwie płyty, te które nagrali gdy do zespółu dołączyła Fergi, które przyniosły im największy rozgłos, i musze powiedzieć, ze spełniły moje oczekiwania. Są jak najbardziej oryginalne i inne. Połączenie dobrego pop'u (bo nie każdy pop musi być zły), rapu, r&b, soul'u.

Cytat:
Zabili mi Żółwia - bardzo fajny zespół, ale na torrentach (i innych systemach P2P teź) dosyć trudno ich znaleźć.


Bo wiesz, jak masz oryginalną płytę, to specjalnie nie musisz szukać. Wyznaję zasadę, ze płyty polskich wykonawców zawsze kupuję oryginalne, żeby wspomagac ich rozwój. W Polsce muzyce alternatywnej ciężko się wypromować, bo większość tlewizyjnych czy radiowych stacji muzycznych puszcza pop'ową komercyjną rąbanę.

Cytat:
Cypress Hill - no, nie powiem, że mi się podoba.


O gustach się nie dyskutuje. Ja bardzo ich lubię, ale sama nie wiem dlaczego. Ot tak po prostu chyba.

Cytat:
Jeszcze od niedawna podoba mi się Korn. Bardzo fajne ma piosenki.


A takie klasyki jak Aerosmith czy Nirvana? Czy nawet taka Metalica. Żadne z nas o nich nie wspomniało, a naprawdę warto.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robal
Gość






PostWysłany: Sob 16:58, 24 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Bo wiesz, jak masz oryginalną płytę, to specjalnie nie musisz szukać. Wyznaję zasadę, ze płyty polskich wykonawców zawsze kupuję oryginalne, żeby wspomagac ich rozwój. W Polsce muzyce alternatywnej ciężko się wypromować, bo większość tlewizyjnych czy radiowych stacji muzycznych puszcza pop'ową komercyjną rąbanę.

W dzisiejszych czasach w normalnym, namacalnym sklepie trudno znaleźć wielu polskich wykonawców (pokroju ZMŻ), bo ludzie takie płyty rzadko kupują. W sklepach typu Empik wystawia się najbardziej znane zespoły (jeszcze nie wszystkie), a jak jest trochę za dużo miejsca na półce, to ściągają jakieś składanki (ewent. losowe mniej znane zespoły). A kupno płyt przez internet jest uciążliwe, bo trzeba zapłacić za przesyłkę, modlić się, żeby sprzedawca nie wysłał nam kostki mydła, i jeszcze trzeba dodać, że poczta najczęściej chodzi, jak my jesteśmy w szkole/pracy/na uczelni.

Cytat:
A takie klasyki jak Aerosmith czy Nirvana? Czy nawet taka Metalica. Żadne z nas o nich nie wspomniało, a naprawdę warto.

Metallica.... Mam kolegę, który przez całą podstawówkę kochał się w hh, jak poszedł do prywatnego gimnazjum to przerzucił się i słucha teraz tylko Metallica, ewent. raz na ruski rok Black Sabbath. Jak porównaliśmy sobie last.fm to on przesłuchał w ciągu 2,5tyg. tyle co ja w ciągu 3 miesięcy (ale tylko na kompie, ja jeszcze mam mp3ke). I on słuchał tylko Metallica.
Klasyk? Pojęcie dosyć względne. Dzisiejsze media próbują nam wytyczyć i uogólnić pojęcie 'klasyk', dlatego ja nie posługuję się tym terminem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
i.
Gość






PostWysłany: Sob 21:50, 24 Maj 2008    Temat postu:

Ja tam nie mam problemów ze znajdowaniem płyt w sklepach. A propos Empiku - tam zawsze możesz poprosić o sprowadzenie płyty.Albo zamówić przez empik. com z dostawą do sklepu - 100% gwarancji i płacisz przy zakupie. Dobra, już koniec słodzenia.
A co do zamawiania płyt przez internet - właśnie tak zamówiłam płytę Zabili Mi Zółwia. Nie rozumiem, dlaczego tylu ludzi boi się internetowych oszustów. Zamawiałam różne rzeczy przez internet - i inigdy się nie przejechałam. Sama tez sprzedaję coś od czasu do czasu i zawsze się staram, zeby z mojej strony było wszystko w porządku.
Łatwo jest narzekać, ze płyty ciężko dostać i piracic z internetu. Jeżeli mówimy o zagranicznych płytach to nie mam nic przeciwko - cena np. najnowaszej płyty Seal'a jest przesadą (wiem, bo kupowałam jako prezent) - tzn. wiem, że to jest kradzież, ale jednak mnie to nie rusza jakoś. Chcociaż by płyte Elvisa - on nie żyje, a inni ludzie zarabiają na tym, ze płyta z pięcioma kawałkami kosztuje ponad 80 zł, dla mnie jest to absurd.
A co do mp3, to na swoim komputerze miałam dość pokaźna kolekcję - np. Nightwish'a, czy Nirvany - ale z racji psucia się rzeczy martwych straciłam komputer i wszystkie ukochane piosenki. Życie jest brutalne. Nie chce mi się drugi raz ściągać tego wszystkiego i to jeszcze na laptopa mamy, poczekam aż mi naprawią komputer, ale już mnie skręca, bo trwa to już kilka miesięcy i nie zapowiada się na jakieś przyśpieszenie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robal
Gość






PostWysłany: Sob 22:22, 24 Maj 2008    Temat postu:

Co do kupowania na internecie - nie mówię, że się boję. Już 2 razy przejechałem się na allegro, ale w tym tygodniu odbrałem przesyłkę z aparatem, za który zapłaciłem 1100zł. Dlaczego online? Bo w MM zapłaciłbym 700zł więcej.
Co do okradania słuchaczy przez wydawców - chyba już powiedziałaś wszystko (albumy po 100zł...). A, i jeszcze taka ciekawostka. Zespół z dochodu z płyt dostaje jedynie ok. 10%. Albo nawet mniej (nie pamiętam dokładnie). Z dochodu, nie z ceny całej płyty.
Ja osobiście nie zacznę kupować oryginalnych płyt z muzyką, póki średnia cena płyty (ogółem, z całego świata, nie tylko z Polski) spadnie do ok. 15zł. Wiem, że dużo chcę, ale takie są moje wymagania, basta. Po co mam wysilać portfel, skoro mogę wysilić transfer na kompie, za co nic nie zapłacę? Wspomaganie zespołów? Niektóre same udostępniają pliki mp3 na swoich oficjalnych stronach.
Ogólnie, jeśli chodzi o 'wspomaganie polskich projektów poprzez kupowanie oryginałów', to tylko książki. No, mogę się przyznać, że ostatnio wspomogłem CDProjekt RED poprzez zakup gry 'Wiedźmin'. Ale zrobiłem to chyba tylko dlatego, że w tym czasie nie dało się ściągnąć pirata, a bardzo chciałem w to zagrać. I powiem, że nie żałuję swojej decyzji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:12, 24 Maj 2008    Temat postu:

Tylko wiesz, płyty polskich zepsołów można nabyć za ok. 30 zł - mówię o tych rozwijających się. Im bardziej chodliwy towar, w tym wypadku muzyka, którą tworzy dany zespół, tym cena usługi (płyty) jest droższa. Wszystko jest dla tych, którzy mają pieniądze. To jest straszne w tym świecie. Pieniądze stały się głównym celem w życiu większości ludzi, są ich panem i władcą. Wyobrażasz sobie wyjść z domu, gdziekolwiek, i nie zabrać pieniędzy ze sobą? Nawet jak idziesz pobiegać, to przyda Ci się dwa złote w kieszeni na ewentualne wydatki typu woda mineralna, czy bilet powrotny do domu, jak nogi odmówią Ci posłuszeństwa. Idziesz na imprezę bez pieniędzy? Na koncert? Do szkoły? Są ludzie ze słabszą psychiką, którzy nie potrafią pogodzić się z tym, ze żyją na bzpieniężnym marginesie społecznym. Najgorzej mają dzieci w szkołach podstawowych czy gimnazjach, bo w liceum te różnice już tak bardzo nie bolą. Dlatego jestem za maundurkami, ale takimi całkowitymi. Mój brat, który chodzi do czwartej klasy podstawówki ma mandurek, a raczej "mundurek". Kamizelka, którą się zakłada na odzież wierzchnią i koszulka polo na cieplejszy dni - i to wszystko. Gdzie jakies zacieranie różnic? Przecież wiadomo, że ubrania, któe są pod kamizelką będą widoczne. Jak dla mnie takie rozwiązanie jest totalnym absuredem.
Ale, ale, nagle z muzyki przeszłam do tematu pieniądza i różnic międzyklasowych. Ha, gaduły nic nie zatrzyma - nawet sporo odbiegnięcie od tematu. Dobram, koniec przemowy obrończyni uciśnionych, adwokata diabła ect. ect. Już więcej nie będę tak pieprzyć. Tak sobie teraz myślę, ze moje gadulstwo, wodolejstwo i szybkie zmiany tematu możnaby podpiąć pod jakąś nieuleczalną chorobę. Ostatnio jest ze mną gorzej. Bo żeby się tak uzewnętrzniać na forum przed nieznanymi ludzmi? Ja sobie muszę porozmawiać z moimi - coś mi się wydaje, ze to dlatego, ze oni nie chcą mnie juz słuchać Wink.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robal
Gość






PostWysłany: Nie 10:52, 25 Maj 2008    Temat postu:

Tak, płyty rozwijających się zespołów można nabyć za niewielkie pieniądze, ale czy to będzie fair wobec zespołów, które przez wydawców są oceniani na 80zł/12 kawałków? Jak kraść, to miliony, jak kochać, to księżniczkę, jak nie ściągać piratów, to w ogóle...
Co do tych pieniędzy - może przesadziłaś z tym bieganiem, ale reszta to prawda. Biegać idę w okolicy, znam swoje możliwości i wiem dokąd mogę dobiec i wrócić w drugą stronę. Ale do szkoły czy do miasta bez pieniędzy po prostu się ruszyć.
Mundurki są nietrafionym sposobem, bo i tak panuje dyskwalifikacja w klasach, dzieci gorsze są izolowane od grupy. Z mundurkami będzie taniej? I tak trzeba mieć w co się ubrać poza szkołą, nie pójdę przecież do kościoła czy na miasto w bluzie z materiału recyklingowego z naszywką 'Gimnazjum nr 8 w Kielcach'...
Jak dla mnie, możesz pieprzyć dalej Razz Najgorzej jest jak człowiek się zamknie w sobie i nic nie chce powiedzieć bez adwokata...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 17:29, 25 Maj 2008    Temat postu:

Ja po prostu czasami uskuteczniam taki słowotok, że aż samą mnie to przeraża. Najgorszym przeżyciem było dla mnie, kiedy mój kolega, który nawija jak maszynka elektryczna i można czasami go nawet nie zrozumieć (z powodu nawału słów i tempa ich wypowiadania) powiedział do mnie: "Iga, jak Ty nawijasz...". Z resztą wszyscy postrzegają mnie jako gadułę. Zły nawyk, zły. I od dziecka robiłam zawsze za adwokata diabła. Ha!
A Ty ważysz wcześniej każde wypowiadane słowo?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robal
Gość






PostWysłany: Nie 19:18, 25 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
A Ty ważysz wcześniej każde wypowiadane słowo?

Zależy wobec kogo wypowiadam te słowa. Jeśli do osoby, którą szanuję (lub którą należy szanować...)/ lubię/ znam dobrze i wolę zostać w dobrych kontaktach to mówię tak, żeby nie urazić odbiorcy, nie zniesmaczyć, zrazić do mojej osoby. Takimi osobami są moi znajomi, rodzina i lokalni Romowie, z którymi lepiej mieć dobry niż zły kontakt.
Jeśli moim rozmówcą jest osoba, która wg. mnie nie jest warta poszanowania, to nie stronię przed wyrażaniem tego, co czuję. Ostatnio dostałem uwagę za znieważenie nauczyciela WFu, tzn. powiedziałem najpierw do niego "Jaka linia, co pan sie halucynów nażarł?!?!?!', a przy jego następnym będzie sędziowskim zacząłem skandować 'Sędzia kalosz, sędzia kalosz!' oraz 'Sędzia zbój, Sędzia zbój!'. Ale, co Cię będę zanudzać moimi konwersacjami (a tak właściwie to monologami) z nauczycielami. Po prostu, jeśli osoba nie zasługuje na mój szacunek, o jej nie szanuję.

PS. Jak przesłuchasz płyty ZMŻ to napisz jakąś krótką recenzję, czy warto było itp...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 21:28, 25 Maj 2008    Temat postu:

Nowa płyta będzie dopiero po wakacjach Wink. A "uczucie w promocji" są dobre. Mnie się bardzo podobają. Teksty też na dobrym poziomie.
Monologi z nauczycielami są po prostu jednym z ciekawszych momentów lekcji. Teraz w liceum, jakoś spuściłam z tonu, ale w gimnazjum czy w podstawówce (to mniej, ale też) to nie miałam sobie równych. Bo jak ja mam szanować nauczycielkę z polskiego, która nie potrafi przyznać się do żadnego błędu, albo np. pisze na tabliczy pilotaż przez "rz", potem zamienia to "rz" na "ż", a potem całkowicie zmazuje wyraz i mówi nam, zebyśmy sobie znalezli inny. Ta kobieta była tak niekompetentna, że aż się cofałam na jej lekcjach. Ale na złość jej, w trezciej klasie siadłam z przyjaciółką w pierwszej ławce przed biurkiem. Raz dostał takiego szału, ze powiedziała, ze "nie może już na mnie patrzeć" i że cały rząd ma się przesiąść jedną ławkę do przodu, a ja z moją przyjaciółką na koniec. No cóż, i tak miałam szóstkę na koniec i tak, a ona straciła dwie najaktywniejsze uczennice, które z jej winy na lekcji j. polskiego jadły drugie śniadanie, spały, a od czasu do czasu wytykały jej jej błędy. Ta kobieta to polonistyczny koszmar mojego życia.
I znowu słowotok....
A co do tego ważenia słów, to chodziło mi raczej o to, czy zastanawiasz się nad tym, co mówisz. Nie chodziło o momenty z podwyższonym ciśnieniem, tylko o normalną rozmowę. Bo ja osobiście absolutnie nie myślę o tym, co mówię w danej chwili. Zawsze mówię, a dopiero potem myślę. Niedobry nawyk.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robal
Gość






PostWysłany: Nie 23:40, 25 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
A co do tego ważenia słów, to chodziło mi raczej o to, czy zastanawiasz się nad tym, co mówisz. Nie chodziło o momenty z podwyższonym ciśnieniem, tylko o normalną rozmowę. Bo ja osobiście absolutnie nie myślę o tym, co mówię w danej chwili. Zawsze mówię, a dopiero potem myślę. Niedobry nawyk.

W normalnej rozmowie myślę co chcę powiedzieć i mówię jednocześnie. Czasami jest tak, że mam już ułożoną całą myśl, całą mowę na 15 minut, pomimo tego, że jestem dopiero w połowie. Ale jak jestem zaspany, to często muszę się gryźć w język i zacinać, wymyślając, co by tu powiedzieć, żeby nie urazić. Szczególnie w stosunku do frajerów (właściwie to do nich staram się nie odzywać...) i osób które więcej mogą (córka dyrektorki, wychowawczyni...). Właśnie, denerwuje mnie zachowanie córki szefowej. Ona myśli, że jak jej mama rządzi szkołą, to ona jest najlepsza i w ogóle to my jesteśmy na niższym poziomie rozwoju. I nie raz powiedziała mi to w twarz, tzn. teksty typu 'nie mam ochoty z tobą rozmawiać, bo jesteś na niższym poziomie intelektualnym'. Powiedziała to mimo tego, że ja do niej nic nie mówiłem, nawet się na nią nie patrzyłem, bo na takiego tonowego paszczura to aż strach, żeby oczu nie wypaliło... Nienawidzę takich osób, ale na razie ażeby nie zepsuć sobie opinii grzecznego i nienagannego ucznia będę się wyżywał na worku w piwnicy i na ścieżce biegowej (którą poniekąd sam sobie wytyczyłem...). Ale gdyby nie pozycja jej matki, to już dawno zbeształ bym ją z błotem.
No i tym razem to ja się wyżaliłem. I myślę, że wyżalanie się online osobą nieznanym jest bardzo dobre, bo poniekąd jesteśmy anonimowi, wiadomo, że jak ktoś z góry się uweźmie, to nas znajdzie, ale trochę takie zabiegi trwają, wymagają ingerencji smerfów, neo itp. A tak poza tym to można się całkowicie zabezpieczyć i surfować w pełni anonimowo za pomocą pakietów, jak by się uprzeć to darmowe też by się znalazły.
A jak byś nie miała co robić, to zapraszam do mojej galerii fotograficznej. I jak już by Cię tam wywiało, to proszę o krytykę Razz picasaweb.google.pl/roballp
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
i
Gość






PostWysłany: Pon 18:23, 26 Maj 2008    Temat postu:

Dzieci nauczycielek, czy dyrekcji w tej samej szkole to jest wg mnie jakieś nieporozumienie. Ja rozumiem na wsi, kiedy jest jedna szkoła, ale w dużych miastach, gdzie jest po kilka, czy kilkanaście podstawówek czy gimnazjów. To powinno być prawnie zabronione.
Tak, obejrzałam, i wg mnie jest ok. Takie naturalne ;p.
Nie mam siły pisać więcej, bo właśnie wróciłam do domu. I nawet nie mam potrzeby mówienia - nowość.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robal
Gość






PostWysłany: Pon 19:25, 26 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Dzieci nauczycielek, czy dyrekcji w tej samej szkole to jest wg mnie jakieś nieporozumienie. Ja rozumiem na wsi, kiedy jest jedna szkoła, ale w dużych miastach, gdzie jest po kilka, czy kilkanaście podstawówek czy gimnazjów. To powinno być prawnie zabronione.

Zgadzam się w 100%. Szczególnie, jeśli to dziecko myśli, że ono jest najwspanialsze, a reszta to jakiś margines. Do izolatki z takimi, może by coś zrozumieli. Ta cysterna na mnie bluźni, a ja nie mogę nic jej zripostować (a te mam cięte...).

Cytat:
Tak, obejrzałam, i wg mnie jest ok. Takie naturalne ;p.

Dopiero zaczynam bawić się fotografią. Mam dosyć ułatwione zadanie, bo w promieniu 3km mam 4 różne lasy, a w promieniu 1km aż 2. Co prawda nie mam żadnego znajomego, który by się interesował fotografią, ale jeden ma zaawansowany kompakt i można z nim wychodzić. Osobiście mam hybrydę Fuji s9600 i czuje się z tego powodu fajny, że zaoszczędziłem na allegro 700zł w stosunku do MM (chyba już to mówię 3 raz, żal Razz). W ogóle, jak ktoś zna okolice Kielc, to tu jest naprawdę wiele pięknych miejsc. Strome lasy, wąwozy, kamieniołomy, jeziora w środku lasu.... Po prostu, idealne miejsce na wagary Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 20:22, 26 Maj 2008    Temat postu:

Pełnia szczęścia: mam swój komputer. Juz zapomniałam, ile ja mam zgranej muzyki...
Wagary piękna rzecz nie wazne gdzie, ważne z kim.
Aż zaniemówiłam z tego szczęścia. Ach, ech, och... Lubię słuchac tego buczenia.
Zapewne za pare dni mi przejdzie i znowu będę mówic o nim pre "szmelc", ale dzisiaj jest cacy.
Moj aparat jest zepsuty - żadna nowość w moim domu. Poza tym, nie mam nawet czasu czy ochoty na latanie z aparatem po lasach. Wolę robić zdjęcia ludzi. Wkładam w to wtedy więcej pracy i energii niż kiedy fotografuję listki. Ale to tylko moje widzimisię.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robal
Gość






PostWysłany: Pon 21:26, 26 Maj 2008    Temat postu:

Cytat:
Wagary piękna rzecz nie wazne gdzie, ważne z kim.

Aaaj, w Kielcach, szczególnie tu, na obrzeżach jest bardzo ważne gdzie. Pierwsze pytanie zadawane przed pójściem na wacki to 'gdzie'? Za dużo terenu, żeby planować w drodze. A po mieście to trochę głupio chodzić, płuca spalinami zanieczyszczać, poza tym w mieście mogą mnie spisać. Gajowych w okolicy nie widziałem.

Cytat:
Wolę robić zdjęcia ludzi. Wkładam w to wtedy więcej pracy i energii niż kiedy fotografuję listki.

Ja wolę robić zdjęcia natury, bo ona mnie nie skrytykuje, że w złym naświetleniu, nie te iso i tak ogólnie to nie ten kadr. Te fotki mogę sobie sam skrytykować, w zależności od nastroju. A ludzi - nowym aparatem jak na razie robiłem jedynie koledze na crossie, było dosyć trudno, w szczególności, że nie szczędził silnika, a prostych tam nie było. Zrobiłem mu pow. 170 fotek z czego na pewno pow. 100 jest dobre. Jak na razie znajomi chwalą sobie mój aparat, już jestem zaproszony na mecz w celu udokumentowania jego przebiegu (co prawda klasa A, ale od czegoś trzeba zacząć). Jak dobrze pójdzie, to jeszcze trochę i będę pobierał opłaty za usługi... Oczywiście dobrych znajomych nie będę rozliczał....
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.harryfan.fora.pl Strona Główna -> Forum testowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 12 z 21

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin